Są sporty i aktywności, które wymagają odpowiedniego sprzętu, infrastruktury, wiążą się z dojazdami i sporymi wydatkami. Są i takie, które mamy na wyciągnięcie ręki, które nie tylko sprawiają wiele radości, ale na dodatek mają bardzo pozytywny wpływ na zdrowie i rozwój naszych pociech. Takim sportem jest jazda na rowerze, a szczególnie na rowerze bez pedałów.
Jazda na rowerze poprawia kondycję, pomaga rozwijać równowagę i koordynację ruchów. Oswaja z prędkością, dodaje dziecku pewności siebie, a także, co przecież nie mniej istotne, sprawia mu mnóstwo radości.
Do aktywności na rowerku biegowym nie trzeba namawiać żadnego dziecka. Nawet wtedy, kiedy nie potrafi ono jeszcze na nim jeździć, frajdę daje mu samo siedzenie na siodełku i odpychanie się nóżkami. Takie dreptanie nie trwa jednak długo, bo maluch samą jazdę opanowuje bardzo szybko. I to z kilku powodów. Po pierwsze, ma możliwość ciągłej, pewnej kontroli podłoża. Po drugie, łatwiej jest mu utrzymywać równowagę, regulować szybkość i kierunek jazdy. Po trzecie, na rowerku biegowym naturalnie, sprawnie i szybko uczy się odpowiednio balansować ciałem, skręcać, przyśpieszać, hamować. Dzięki temu ma poczucie pewności i panowania nad sytuacją w każdej chwili. A to motywuje go do dalszej aktywności.
Ruch wymuszany przez rowerek biegowy – odpychanie – jest w wieku 2-3-4 lat bardziej naturalny niż kręcenie pedałami, choć i tego dzieciaki szybko się uczą. Osoby, które zawodowo zajmują się rozwojem dzieci, zachęcają do korzystania z rowerka biegowego od najmłodszych lat. Czyli od kiedy? Rowerową przygodę zaczynać można między 20 i 30 miesiącem życia, a zatem od momentu kiedy malec będzie już potrafił, siedząc na siodełku, odpychać się skutecznie nóżkami.
W okresie do 3-4-5 roku życia (w zależności od cech dziecka), większość dzieci lekko koślawi kolana i stopy. To typowe zmiany adaptacyjne dojrzewającego organizmu, ale często niepokoją one rodziców i specjalistów. Jazda na rowerku biegowym w naturalny sposób zapobiega powstawaniu nieprawidłowych zmian, nawyków, mechanizmów. Dziecko, odpychając się stopami, ćwiczy aparat mięśniowy, synchronizuje jego pracę z prawidłową pracą nóg, miednicy i tułowia. Szybko uczy się właściwej koordynacji ruchów, zwiększa wydolność, sprawność, ale też doskonali takie umiejętności, jak właściwa ocena odległości, szybkości, percepcja przestrzeni i sytuacji na trasie.
Podczas jazdy na rowerku pracuje praktycznie całe ciało, łącznie z ramionami i obręczą barkową. Aktywność tego typu największy wpływ wywiera jednak na stopy. Właśnie dlatego rowerek biegowy, obok trampoliny, skakanki, gry w gumę, zośkę, klasy czy tańca, to najczęstsze zalecenie terapeuty w sytuacji, gdy są jakieś zastrzeżenia do jakości pracy stóp, kolan i tułowia.
Po dłuższym okresie korzystania z rowerka biegowego efekty nauki jazdy na tradycyjnym rowerze z pedałami przychodzą dużo szybciej. Dzieciaki po prostu wsiadają i… jadą, bez upadków, bez konieczności biegania za nimi i asekurowania za pomocą kijka. Wiele zależy oczywiście od poczucia pewności i bezpieczeństwa, cech motorycznych, emocji i nastawienia samego malca.
O korzyściach płynących z jazdy rowerem można by długo opowiadać. Warto jednak pamiętać, że nie powinna to być jedyna forma zorganizowanej aktywności dziecka.
Paweł Zawitkowski, autor serii książek i filmów „Mamo, Tato co Ty na to?” www.mamotatocotynato.pl; www.youtube.com/mamotatocotynato
>>Z OKAZJI DNIA DZIECKA ROWEREK BIEGOWY GÓRALEK DO KOŃCA MAJA MOŻESZ KUPIĆ O 20% TANIEJ. ZAPRASZAMY.<<